Ukryty test narcystyczny . Istnieje 10 oznak ukrytego narcyzmu, a dana osoba może nie pokazywać każdego znaku w spektrum. Znaki ukrytego narcyza to: Ekstremalna wrażliwość na krytykę; Pasywne zachowanie agresywne; Skłonność do obrażania się lub poniżania; Nieśmiała lub wycofana natura; Wielkie, ekstremalne fantazje; Uczucia lęku Bardzo lubię podobać się innym i wzbudzać zainteresowanie swoim wyglądem Moje ciało to moja sprawa Moje ciało to coś, co rezerwuję dla mojego mężczyzny. Nikt inny nie musi mnie podziwiać
Jestem Narcyzem. Cóż tu poradzić? Ludzi Swą pięknością, pragnąłbym przerazić. O Sobie tylko mówić. Złych cech nie widzieć wcale. Byłoby cudownie! Pięknie! Doskonale! Genialny jestem cały, i pełen optymizmu. Kwiatkiem, który rośnie. W otchłaniach pesymizmu.
Ostatnio zaktualizowany:2021-11-26 Poniższy test pozwala sprawdzić, czy możesz wykazywać symptomy charakterystyczna dla osobowości narcystycznej. Test nie jest narzędziem diagnostycznym i jego wynik nie stanowi diagnozy zaburzenia osobowości. Jeżeli podejrzewasz u siebie osobowość narcystyczną i chcesz uzyskać wiarygodną diagnozę, skontaktuj się z psychoterapeutą lub psychiatrą. Test online przeznaczony jest wyłącznie dla osób powyżej 18. roku życia. U młodszych osób nie diagnozuje się zaburzeń osobowości ze względu na fakt, że ich osobowość nadal się kształtuje. Przystąp do testu online Metodologia Test został opracowany na podstawie Raskin, R. & Terry, H. (1988). A Principal-Components Analysis of the Narcissistic Personality Inventory and Further Evidence of Its Construct Validity. Wynik testu online pod żadnym pozorem nie stanowi diagnozy zaburzenia osobowości. W celu otrzymania wiarygodnej diagnozy należy skontaktować się z psychologiem, psychoterapeutą lub psychiatrą.
Sprawdz czy Narcyz jest na Twojej sciezce.Jesli czujesz , ze rozmowa ze mna moze Ci pomoc, napisz na adres ponizej i pamietaj ze nie jestes sam. ️💕Jesli po
--> Archiwum Forum [1] ciemek [ Senator ] Czy jesteś narcyzem ? :-) Tak się zastanawiam. O ile słowa piosenki "otwieram wino ze swoją dziewczyną" nie musza pasować do każdego faceta, o tyle tekst "to ja narcyz się nazywam" już bardziej. Ilu z nas, drodzy panowie lubi przeglądać się w lustrach wszelkiej wielkości, patrzeć na swój wygląd i podchodzić do niego mniej lub bardziej pozytywnie ? Ilu z nas poprostu lubi dbać o siebie? Czy to ma zawsze podtekst zmierzający bez wątpienia w stronę płci przeciwnej, czy poprostu robimy to dla siebie ? Choć daleko nam ciągle do pracowania "nad sobą" w stylu "pach pach torebeczką i 300 zł poszło się jeb**", co raz częściej sięgamy po różnego rodzaju specyfiki stworzone specjalnie dla nas. Nie chodzi mi tutaj o dbanie o siebie tak poprostu, w stylu mycie się itp itd, bo to przecież rzecz naturalna. Pytanie do panów brzmi - ilu z nas może z całą odpowiedzialnością stwierdzić "TAK, jestem ...narcyzem", a ilu, że jego jakiś extra wygląd zewnętrzny im poprostu wisi. Pytanie do pań zaś - co myślicie o mężczyźnie do przesady dbającym o swój wygląd, i o takim stosującym pospolite środki dbania o siebie ? Ja ze swojej strony powiem szczerze (choć nie chciałbym aby to zabrzmiało jak ostatnia rzecz, której można się tutaj spodziewać), że TAK, jestem narcyzem :-) Jakie jest Wasze zdanie ? PS: Z serii wieczorne rozmyślania po 2x Warka strong. [2] karollus [ parek v rohliku ] Zakochałem się w sobie od pierwszego wejrzenia... sebekg [ Generaďż˝ ] zaraz ide sprawdzic czy mi cos nie wyskoczylo :P Soll [ Senator ] raczej nie ciemek [ Senator ] nieno... nie mówię o takich przegięciach jak te powyższe :-) chodzi poprostu o Wasze podejście do sprawy [6] Marksman [ Promyk ] czy ktoś nie widział mojego lusterka?? już pięć minut minęło od kiedy się przeglądałem!! [7] TrzyKawki [ smok trojański ] Czy jesteś narcyzem. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie ... ale skoro sam tak twierdzisz :-))) Co do mnie - nie jestem - co nie znaczy, że własny wygląd zupełnie mi wisi :D Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ] Moje dbanie o siebie nie przekracza zasad kultury osobistej. Muszę przyznać, że przed lustrem często bywam, ale to dlatego, że.... uwielbiam stroić do niego kretyńskie miny. :D:D Czyli: narcyzem nie jestem, a na pewno nie we względzie wyglądu. ;p Może mi ktoś przypomnieć jak się nazywa takiego mężczyznę, która bardzo dba o siebie za pomocą kosmetyków i takich tam? Była jakaś nazwa i nie mogę sobie przypomnieć. The Wanderer [ green eye of the secrets ] Narcyzm jest choroba i nie ma nic wspolnego z dbaniem o siebie, nie wiem czemu laczysz te dwa zjawiska. Dla mnie to raczej synonim zarozumialstwa i blednego oceniania wlasnej wartosci. [10] Paudyn [ Kwisatz Haderach ] Nie jestem. Zachowuję jednak pewne normy przyzwoitości :oD ciemek [ Senator ] The Wanderer - większość zrozumiałą o co mi chodzi. Nie chodzi o chorobę :-) Khelben [ PointGuard ] Xazaxus --> takiego która bardzo dba o siebie za pomocą kosmetyków i takich tam nazywa się (na 99 %) metroseksualnym morrina [ Konsul ] ALL >>>>> polecam Wam Wszystkim artykul, poczytajcie sobie :)))) a propos tego watku :)) gofer [ ] Wg koleżanek, ilość moich kosmetyków i czas spędzany przed lustrem poraża. Najmniejsza krostka czy nierówno leżący kosmyk włosów jest dla mnie powodem do spędzenia kolejnej chwili przed lustrem. Ponadto staranność z jaką komponuję swojego stajla (*śmieje się*) jeśli chodzi o ubiór też podobno poraża. A jeśli ktoś wybiera się ze mną na zakupy, to nie może się nadziwić - ile czasu można spędzić w sklepie z butami :) . Aha, zapomniałbym - jesli jestem gdzies w pubie/klubie to zazwyczaj w kiblu więcej czasu stoję przed lustrem niż leję :))))) Tooooo ja, narcyz się nazywam :) [15] brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ] gofer --> jestes sliczny jak kwiatuszek :) siedmiomilowy las [ Legionista ] wszystkie lustra pekaja na moj widok...wiec ostatnio przyszlo mi do glowy zeby zobaczyc siebie w lustrze wody...jednak nie wypalil ten plan bo woda wyparowala....dziwia mnie te paranormalia ale widac tak jusz musi byc... [17] gofer [ ] brzydki potworek - > :)))) Aen [ MatiZ ] Jestem:) Lubię na siebie patrzyc, tu poprawić włosy, tu wycisnąc krostkę. Ciuchy też noszę dość specyficzne:) [19] Mati176 [ Mówcie mi Mefiu!!! ] Osoba która dba o siebie , o swój wygląd itp. nie musi być odrazu ja czasami lubię spojrzec w lustro i podziwiać swoje muskuły :P:P:P:P [20] kytanooL [ Legionista ] Wiecie - miałem kiedyś w klasie takiego 100% narcyza. Bił swoją dziewczyne cyrklem no i ogolnie się kochał :) Czy ja jestem narcyzem? Chyba kazdy z nas troche jest... ciemek [ Senator ] no właśnie chyba o to chodzi. Bo każdy z nas po części jest narcyzem. Gdzieś tam w środku tkwi w nas uwielbiający siebie chłoptaś. Z drugiej strony wchodząc na imprezę obserwujemy czy aby przypadkiem jakieś panny nie zwróciły na nas swojej uwagi. Nie może być, że tylko ja mam taki odruch :-D [22] Mad_Angel [ Love Hate Love ] nie jestem narcyzem ja po prostu jestem juz taki zajebisty :>. Co natura stworzyla doskonalego nie trzeba juz poprawiac (no chyba ze wlosy jakos nie tak leżą...na klacie to trzeba poprawic :D) [23] Mysza [ ] Nie... Tulipan, k***a, jestem!! :P :D [24] mcl007 [ Galaxy Ranger ] "To ja, Narcyz się nazywam Przepraszam i dziękuję - ja tych słów nie używam Jestem piękny i uroczy - popatrzycie w moje oczy Jestem przecież najpiękniejszy, a na pewno najskromniejszy To ja, Narcyz się nazywam Powodzenia oraz proszę - ja tych słów nie używam Jestem śliczny jak kwiatuszek, który wabi setki muszek Niepotrzebne mi podboje aby wszystkie były moje Niech dziś mój pocałunek na ustach innej gości Byś mogła się przekonać, jak ona ci zazdrości Niech moje słodkie ręce dziś pieszczą innej ciało Byś mogła się przekonać jak krzyczy: "Mało, mało!" To ja, Narcyz się nazywam Przepraszam i dziękuję - ja tych słów nie używam Jestem piękny i uroczy - popatrzycie w moje oczy Jestem przecież najpiękniejszy, a na pewno najskromniejszy Refren: /x4 Niech dziś mój pocałunek na ustach innej gości Byś mogła się przekonać, jak ona ci zazdrości Niech moje słodkie ręce dziś pieszczą innej ciało Byś mogła się przekonać jak krzyczy: "Mało, mało!" Tekst jest własnoscią jego twórcy. Tekst został zamieszczony jedynie w celach edukacyjnych." Nic wiecej nie musze dodac :P kytanooL [ Legionista ] WIEEEEDZIAŁEM, ZE TA PIOSENKA SIE TU POJAWI :) Po prostu wiedziałem. Sam sie zastanawialem, czy by jej tu nie dac, ale nie lubie byc przewidywalny :) SULIK [ olewam zasady ] ja lubie sobie patrzec w lustro i przygladac sie jak ladnie mi rogi na glowie rosna :> (i mozecie sobie sypac podtekstami - i tak wiem ze jestem taaaaaaaki zajebisty i do tego bardzo skromny :D ) - nawet mam lusterko zaraz obok monitora :P (zarcik) a co do dbania o swoj wyglad - hmmm... to chyba wszytko zalezy czy w dany dzien sie gdzies wybieram czy tez nie oraz od tego jak mam zamiar spedzic czas - bo jak przed kompem to nawet gatek mi sie nie chce ubierac - ale jak juz ide do knajpy to juz mi troche schodzi przy "przygotowaniach" [27] peeyack [ Weekend Warrior ] Nie jestem narcyzem, po prostu obiektywnie stwierdzam, ze jestem piekny. Podkreslam slowo obiektywnie [28] Paszczak [ Oaza Spokoju ] Oczywiście, że jestem narcyzem. Ale teraz muszę was przeprosić - czas na kąpiel po dwóch tygodniach przerwy! A na poważniej - nie mnie to oceniać. Nie jestem obiektywny. Obiektywni są ludzie, którzy mnie podziwiają i padają do mych stóp w imię dozgonnej wdzięczności dla matki natury, że stworzyla dzieło doskonałe (czyli mnie jakby się ktoś nie zorientował :P) [29] Coy2K [ Veteran ] jestem zajebisty [30] TrzyKawki [ smok trojański ] Mysza - Fanfan Tulipan? :-D [31] Paszczak [ Oaza Spokoju ] Nie prawda. Ty jesteś tylko fajny, a zajebisty to jestem ja ! [32] Coy2K [ Veteran ] Paszczak, a Ty nie miałeś się przypadkiem wykąpać albo coś ? :PPP [33] gofer [ ] Coy2k - > wtedy pisaleś na swoj temat co innego ( | 00:35) PS proszę nie upować PPS *śmieje się* [34] Mysza [ ] Kawecki --> Raczej fanfaron... :P ;D [35] gofer [ ] Mysza - > fanfaron? Kalibabka, a nie fanfaron :) [36] Paszczak [ Oaza Spokoju ] Coy---->Kąpałem się CAŁE 8 minut ! Że niby za dużo ? Pffff - paprotkę podlewa się raz na tydzień podczas, gdy narcyz wymaga całodobowej opieki ! [37] Mysza [ ] Gofer --> Kali-facet... nie babka... Twoja uważniej czytać lektura... :D [38] Coy2K [ Veteran ] hehehe gofer good memory :-) ale jak zapewne zauważyłeś to było dawno temu :-) poza tym facet jest jak wino, im starszy tym lepszy :P Paszczak >>> to musisz sie jeszcze raz wykąpać bo wyczuwam Twoją obecność ;-)) [39] gofer [ ] Kalimysza :) [edit] Coy2k - > w Twoim przypadku pewne rzeczy nie mogą się już zmienić na lepsze, kanalio... :)Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-31 02:01:50] [40] Coy2K [ Veteran ] uważaj, bo w nocy wskocze z maszynką i Cie na łyso obrobie ;-) gofer [ ] Coy2k - > wskakuj...ja już z wałkiem na Ciebie od pół roku czekam :) [42] Coy2K [ Veteran ] ;-) widze, ze przez te pół roku nie miałeś lepszych zajęć :D [43] Mazio [ ] jestem cholernie zakompleksiony dziękuję Gai za Internet bo tu mogę zabłysnąć jak supernowa lub Big Bang - dużo smrodu i zgubiona antymateria - jednym słowem nikt nie wie o co chodzi... leczenie z kompleksów powinno być w ramach ubezpieczenia - byłbym na zwolnieniu cały rok :] [44] dresus _pospolitus [ Legionista ] wy to macie tematy hahahahhaha........ [45] Cainoor [ Mów mi wuju ] Ja tam żadnym narcyzem nie jestem, ale wole wyglądać lepiej niż gorzej :D [46] jedrasss [ WKP Lech Poznań ] nie ale gdzie !!!co to za krostka na twarzy musze isc do łazienki :D a tak serio zawsze staram wygladac jak najlepiej ale sie w sobie nie zakochalem(jeszcze :P) hohner111 [ DragonHeart ] TAK jestem narcyzem ale...dla własnej przyjemności, lubie dobrze wygladac i z rańca potrafie ze 2h spedzic w lazience rozpoczynając dzień :P A jesli przy okazji jakies puste w środku panny sie spojrzą na ulicy to tym lepiej dla mnie, niech sie patrzą...i tak szans nie mają :P Nie no a na serio to hmh...czy NARCYZM jest czyms zlym ?? Chec samemu dla siebie dobrze wygladac i podobac sie i dlatego wlasnie spedzac godziny w lazience z roznymi specyfikami ?? [48] Cainoor [ Mów mi wuju ] hohner111 ---> Oczywiscie, ze NARCYZM jest zly!!!! Wyobraz sobie, ze musisz wstawac 2h wczesniej, by sie przygotowac. Nie wysypiasz sie = tracisz zdrowie!!! Hę? :) hohner111 [ DragonHeart ] Oczywiscie przesadzilem z tymi 2h dlatego potem napisalem "Nie no a na serio" :) Ale lubie posiedziec w lazience, ulozyc wlosy, jak cos mi wyskoczy na twarzy to usunac to za wszelka cene.....czy to narcyzm? chec podobania sie samemu sobie? wtedy człowiekowi jest lepiej w zyciu wydaje mi sie, ja sobie si enie podobam ale staram sie doprowadzic siebie do stanu uzywalnosci.... Powiem tyle: jak mialem 13-15 lat mialem wiecej syfów na twarzy niz jest gwiazd na niebie, bylem chudy jak patyk i czesalem sie (wpływ babci :[ ) jak koles w filmie "40 latek" :| Teraz mam 19 lat, powiedzmy czysta cera (no slady zostana :( ), przytylem, fryzurka normalna itd. zadbałem o to i lepiej sie z tym czuje, czy to narcyzm ze to utrzymuje i rozwijam? [50] Mazio [ ] weźcie i sprawdźcie najpierw co to jest narcyzm bo jeśli myślicie, że to dbanie o siebie to jesteście w błędzie w brudnym błędzie... [51] Cainoor [ Mów mi wuju ] hohner111 ---> Trzeba rozróżnić narcyzm od zwykłego dbania o sibie. Narcyzm to takie dbanie o siebie, ale z przesadą! Dlatego jak facet spędzi 20 minut w łazience przed wyjsciem do pracy to jest ok, ale jak już siedzi tam 2h to coś jest z nim chyba nie tak :) ah ten Mazio... szybki jak Błyskawica, błyskotliwy jak Szybki :PWypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-31 10:52:13] [52] Garbizaur [ CLS ] Mazio ---> popieram. :) Ja nie jestem Narcyzem, chociaż dbam o siebie, dobrze się ubieram, lubię ładnie pachnieć, itp. IMO to nie jest narcyzm, tylko zwykła troska o własny wygląd. hohner111 [ DragonHeart ] wlasnie dla tego sie ptalem czy to narcyzm...wiec juz wiem ze nie jestem, narcyzem ;) odwoluje to co napisalem w 1 moim poscie :P [54] cycu2003 [ Senator ] zazwyczaj gdy wchodze przed lustro nie moge nie spojrzec sie,a jak cos znajde to usilnie probouje to usunac Mutant z Krainy OZ [ Legend ] Ostatnio sporo czasu spędzam przed lustrem, a to z tego powodu, że zapuszczam włosy, które już są całkiem długie przez co trzeba się nimi długo bawić by osiągnąć pożądany efekt. Ale mimo wszystko jest to warte zachodu:) © 2000-2022 GRY-OnLine
Z narcyzami trudno się żyje, bo są wciąż skupieni na swoim „Ja”. Jak rozpoznać narcyza? Zrób test, aby się przekonać, czy przypadkiem narcyz nie drzemie właśnie w tobie!

— Osoba narcystyczna poszukuje konkretnej osoby — tłumaczy Justyna Czekaj, life coach. W dodatku jest to zazwyczaj osoba, które ma "to coś", czego narcyzowi brakuje i ma stanowić dla niego pewnego rodzaju "źródło zasilania". Przekonaj się, czy jesteś łatwym celem dla osób narcystycznych.

\n \nczy jestem narcyzem test
835 likes, 21 comments - maja_herman_psychiatrka on November 19, 2023: "EDIT: DOSTAJE OD WAS FILMY JAK TO KOLEJNA OSOBA W NECIE WYPLAKUJE SIĘ O RELACJI Z NARCYZEM I ZAR" 𝙈𝙖𝙟𝙖 𝙃𝙚𝙧𝙢𝙖𝙣🧠 on Instagram: "EDIT: DOSTAJE OD WAS FILMY JAK TO KOLEJNA OSOBA W NECIE WYPLAKUJE SIĘ O RELACJI Z NARCYZEM I ZARZEKA,ŻE SAMA
Jak rozpoznać, że stajesz się toksyczną osobą? Nie jest to łatwe, co więcej – samo przyznanie tego przed sobą, to dopiero początek wędrówki. Dzisiaj sprawdzisz 10 sygnałów, że stajesz się toksyczny dla swojego otoczenia. Dość popularne określenie “wampir energetyczny” z reguły przypisujemy do osób, które niezależnie od tego, co powiemy, sprawią, że czujemy się beznadziejnie, bez wartości, a nasze pomysły są do bani. Ciężko zaprzeczyć – wampiry energetyczne istnieją, zatruwają nasze życia od czasu do czasu, podświadomie unikamy ich, a jeśli już musimy przebywać w ich otoczeniu i zbytnio się zrelaksujemy – dadzą nam odczuć swoją obecność. Zawsze jednak taka osoba, to ktoś inny. Zresztą sama toksyczność, czy wampirowatość takiej osoby jest bardzo trudna do jednoznacznego uchwycenia i zdefiniowania. Gdyby jednak miało się okazać, że to Ty jesteś w swoim otoczeniu postrzegany jako taka toksyczna osoba? Co byś zrobił? Jak takie osoby działają? Co myślą?Zanim wymienię sygnały ostrzegawcze, musisz wiedzieć jedno. Z Twojej własnej perspektywy Ty jesteś bohaterem swojego życia, ale i ofiarą innych, tych złych. Niezwykle rzadko, z reguły w momentach mocnej autorefleksji, dostrzegamy nasze błędy, które nam szkodzą i skutecznie z nimi walczymy. Ten paradoks doskonale widać w badaniach kierowców – ponad 90% kierowców zapytanych o swoje umiejętności jazdy i znajomość przepisów odpowiada, że jest z tym przynajmniej dobrze. Równocześnie Ci sami ankietowani opisują, że przynajmniej 50% kierowców, których spotykają, to kierowcy słabi, stanowiący zagrożenie i nieznający przepisów drogowych. Wpisujemy się do tej elitarnej połowy, bo to przecież inni stanowią zagrożenie. Chronimy swoje ego, swoją integralność poprzez łagodne traktowanie samych siebie. To nic złego czy dziwnego – robi to każdy, ja, Ty i niemal cała ludzkość. Tak samo jest z byciem toksycznym – to inni z reguły są źli, i to nie w taki sposób jak użalająca się nad sobą osoba się skarży i użala, po prostu nasza optyka utrudnia nam obiektywną ocenę i znalezienie przyczyn nieprzyjaznego nastawienia do innych. Pamiętaj przy tym, że te sygnały nie są definitywne – z reguły musi ich być kilka na raz, byś mógł się martwić, że coś z Twoją toksycznością jest na rzeczy. Przy każdej z cech sugeruję ścieżkę, która może złagodzić jej Odzywasz się do przyjaciół lub znajomych (jeśli jakichś jeszcze masz), tylko kiedy coś potrzebujeszNie ma nic bardziej irytującego jak ciągle powtarzający się schemat zachowania, na który odbiorcy reagują tak. Oho, dzwoni, ciekawe czego chce. Albo Oho, przyjdzie, pewnie pożyczyć znowu kasę, albo poprosić o podwózkę. Interesowność i przedmiotowe traktowanie relacji to bardzo charakterystyczna cecha toksycznych osób. Cecha, która jest często nieuświadomiona, powoduje niezręczność u osoby zatruwanej. Bo ostatecznie dzwonisz, ba, nawet pytasz co słychać. Ale nie dajesz skończyć zdania czy dwóch i przechodzisz do sedna, że tym razem potrzebujesz tego i owego. To nie tylko toksyczność, ale jeśli to się powtarza, to jest to pewna zawstydzająca bezradność robić, by temu przeciwdziałać? Przełamać schemat. Spotkać się z kimś dla samej satysfakcji ze spotkania. Ludzie, jako ogólna zasada, cenią emocjonalnie dobrze spędzony wspólnie czas. Czy to będą pogaduchy przy kawie, czy piwku, czy wspólne wyjście na bilard, do kina czy po prostu zainteresowanie się bieżącymi losami naszego kolegi, czy koleżanki – każda bezinteresowna próba będzie nie tylko łamała ten schemat, ale zbliżała Was do Zawsze wiesz jak rozwiązać problemy Twoich przyjaciółI oczywiście nie omieszkasz o tym rozwiązaniu, powiedzieć edukując swoich biednych słuchaczy. Nikt nie lubi mądral. Gorzej, nikt nie lubi wujków dobra rada. Kiedy Twój znajomy przedstawia Ci jakiś problem, coś się w jego życiu zadziało źle, ma pod górkę, to nie oznacza, że przyszedł do Ciebie jak uczeń do chińskiego mędrca pod oświecenie. Najpewniej Twoje rozwiązanie podane ad hoc nie tylko jest nieproszoną poradą, ale jest trywialne, banalne, każdy 10 latek by dawno na nie już wpadł. Tak więc czemu traktujesz swoich potencjalnych przyjaciół, jak niedołężne i niedomyślne reguły w takich momentach, gdy ktoś nam zwierza się ze swoich problemów – zwierzający oczekuje, że zostanie wysłuchany, zrozumiany, na pewno nie potrzebuje naprędce złożonej porady, będącej nieprzyjemną krytyką jego postępowania i potraktowaniem go jak idioty. Nieproszone porady są Zawsze, gdy czujesz, że masz rację – musisz to zaakcentowaćTo bardzo specyficzna toksyczność – antagonizowanie swoich rozmówców i znajomych na podstawie kryterium racji. I pełna zgoda – możesz mieć w danej sytuacji rację, co więcej ta Twoja racja może być nawet podparta badaniami naukowymi, ale jeśli druga strona nie jest gotowa do słuchania, nie wyraziła chęci czy gotowości do dyskusji, nie strzelaj do niej grubej z rury, nie wal każdego rozmówcy pałą posiadania racji po głowie. Nawet jeśli będziesz mieć rację, będziesz w oczach rozmówców agresywnym trollem walącym innych tą prawdą po w takich momentach zatrzymać się i użyć delikatniejszych sformułowań, jeśli już chcesz swoje racje artykułować względem kogoś, kto właśnie rzucił w Twoje uszy mylną tezą. Na przykład stwierdzając, że “Biorąc pod uwagę to, co wiem, jestem przekonany, że w tej kwestii możesz się mylić, czy jesteś zainteresowany usłyszeć dlaczego?” Czasem można po prostu temat przemilczeć – nie musisz zbawiać świata swoją racją, nie zawsze trzeba. Ale jak bardzo musisz, to łączy się to z następną cechą:4. Nie odpuszczaszNie zakończysz pretensji, dopóki druga strona nie przeprosi, albo nie przyzna się do pomyłki, albo się nie wycofa. Jesteś nieustępliwy, czy w posiadaniu racji, czy w wyrażaniu swoich pretensji. Nie mówisz, co oczekujesz od Twojego rozmówcy, tylko ciągniesz awanturę, powtarzasz jak nakręcona stara płyta w kółko to samo. Namolność potrafi wyprowadzić z równowagi albo kompletnie przybić Twojego rozmówcę, a ten może zareagować różnie – agresywnie lub np. płaczem. Wtedy jesteś zaskoczony, że taka reakcja jest nieadekwatna, że jak to?A no tak to, ludzie różnie reagują, jak są dociskani. Lepiej więc odpuścić, jeśli widzisz, że Twój rozmówca nie ma Ci już nic nowego do powiedzenia i zamyka się w sobie lub staje się powoli coraz bardziej więcej – wyciągnij rękę pierwszy, przeproś, nawet jeśli uważasz, że zostałeś skrzywdzony – przeproś dla świętego spokoju, zobaczysz, jak można szybko odwrócić przykrą scenę o 180 Często zmieniasz partnerówJeśli na poprzednie cechy mogłeś być ślepy – tutaj ciężko to przeoczyć – jeśli zmieniasz partnerów, ciągle trafiasz na nie tę osobę, ciągle jest jakiś problem, niedopasowanie, częste kłótnie już na samym początku – może to oznaczać, że niekoniecznie jest coś nie tak z tymi wszystkimi osobami. To możesz być mówimy o toksycznych relacjach, często myślimy o manipulacji czy wchodzeniu na głowę drugiej stronie. Czasem jednak będzie to po prostu kłótliwość albo niskie poczucie własnej wartości, które będzie owocowało skrywaniem prawdziwych emocji przed partnerem. A jeśli nie dzielimy się z partnerem tym, co dla nas ma znaczenie, to rozczarowanie gotowe. Tak, toksyczność związku to również niedzielenie się z partnerem tym, co dla Ciebie ważne, Twoimi emocjami. Jeśli partner nie ma do nich dostępu, to prędzej czy później najpierw te emocje zatrują Twoją głowę, a potem przejdą na całą Ciągle musisz po wszystkich poprawiaćTo klątwa Zosi samosi – tylko Ty jesteś wystarczająco kompetentny, by dobrze wykonać rzeczy, których oczekujesz. Nie ufasz innym, nawet swojemu partnerowi, dlatego ciągle stwierdzasz “Nie. Zrobię to sam!” A jak już ktoś podejmie się zdania – ciągle go korygujesz, edukujesz i traktujesz jakby “usługa” została wykonana drugiej jakości. Inni nie spełniają Twoich popularnym przykładem będą faceci z silnym poczuciem posiadania kontroli, którzy z jakiegoś powodu pozwolili swoim kobietom prowadzić samochód. Ilość uwag, jaką kierująca kobieta słyszy, z reguły potrafi wyprowadzić ją z równowagi. Wszystko źle – pizza źle zamówiona, ja mogłem zamówić, obiad źle zrobiony, ja mogłem zrobić, dokument źle zrobiony – czemu nie powiedziałeś wcześniej, to bym są niestety oznaki braku zaufania i traktowania innych tak samo przedmiotowo, jak po prostu zwykłych głupców. Zacznij to zmieniać, próbując czasem zachować komentarz dla siebie, nie odzywać się w takich sytuacjach, dopóki ktoś nie zapyta – jak mi Nie masz przyjaciółNiestety – tak samo, jak wcześniej – to może być wynik tego, że mieszkasz w małej wiosce na Podlasiu, ale bardziej prawdopodobne, że jesteś dorosły i nie masz przyjaciół, jest to, że coś z Twoim utrzymywaniem relacji jest nie rzeczy jak ocenianie, rywalizowanie, traktowanie przedmiotowo, traktowanie jak głupich, wymądrzanie się, bycie wujkiem dobrą radą, brak zaufania, przegadywanie, przerywanie w dyskusji, zawstydzanie, umniejszanie – to są cechy prawdziwie toksyczne. I to są cechy, które sprawiają, że nikt nie będzie miał ochoty z Tobą przebywać. Zresztą z tych powodów najpewniej dramaty towarzyszą Ci więc jeśli ludzie Cię opuścili, to najpewniej postrzegają Cię właśnie w taki nieżyczliwy sposób – po Twojej stronie leży piłeczka, by im udowodnić, że tak nie jest, że przebywanie z Tobą potrafi być Próbujesz naprawić zachowania innych, które Ci się nie podobająTo bardzo toksyczna sytuacja. Zamiast odejść od relacji, która Ci się nie podoba, Ty w niej tkwisz, ciągle krytykując drugą stronę za jej zachowania. Gorzej, bo ta “krytyka” to najczęściej takie wytykanie, wyzłaszczanie się lub po prostu zapamiętaj, jeśli ktoś robi coś, co Ci bardzo nie pasuje, i robi to, i robi to mimo upomnień. Odejdź, a nie naciskaj, nie wałkuj w kółko, Ciągle mówisz o sobie i nawet nie pamiętasz co inni mówiliTo powszechny problem, który można zobrazować tak. Zaczyna się spotkanie i rzucasz kurtuazyjne co u Ciebie. No i Twój kolega zaczyna mówić, jedno, dwa zadania takie ogólne. Odpowiadasz, aha, no tak, spoko, a u mnie to… i lecisz z monologiem. Nie zliczę przypadków, ile razy coś takiego słyszałem. Rany, jakie to męczące, jeśli niespecjalnie zależy mi na słuchaniu wywodu drugiej strony czasem przerywam te monologi pytaniem – czy jesteś zainteresowany co mam do powiedzenia, czy tak o sobie tylko opowiadasz? Wiem, że to złośliwe, ale powiem szczerze – uczulony jestem na tą manierę monologowania. To szkodliwe dla relacji, toksyczne, ciągłe gaduła nie słucha swoich rozmówców, nawet jeśli da im chwilę pomówić, po prostu nie to odkręcić? Na początku spotkania jak zapytasz się co u Ciebie – zamknij się na parę minut, daj drugiej osobie powiedzieć co u niej. Dopytaj o detal. A jeśli Cię ta druga osoba i tak nie interesuje, to nie traktuj jej Przez ostatni rok nie powiedziałeś nikomu: przepraszam, myliłem się, poprawię łączy się niejako z Twoją nieomylnością, ale brak przyznawania się do winy wiąże się z brakiem Twojej odpowiedzialności za to, co robisz. To problem głębszy, niektórzy nie wiedzą jak zwrócić Ci na coś uwagę, a Ty w swojej niewrażliwości nawet nie wiesz, że zatruwasz życie innych. Brak odpowiedzialności rujnuje relacje. Dlatego przyjmij do wiadomości jedno: Możesz się mylić. A nawet często się mylisz. Zawsze bierz to pod uwagę, jeśli zdarza Ci się utarczka – zachowaj pewien cień wątpliwości – a co jeśli to ja nie mam racji? Jakby ten konflikt wyglądał, gdybym nie miał racji? Tak samo? Jeśli tak, to jest to dość 10 cech świadczących o tym, że możesz być toksyczny. . 570 684 78 785 541 413 657 560

czy jestem narcyzem test