Utwór, pt: "Hymn" Juliusza Słowackiego odzwierciedla osobiste przeżycia autora. Jest to skarga skierowana do Pana Boga, płynąca z samego środka poety. Bohater wiersza (z którym chyba słusznie należało by utożsamić autora) skarży się, że został wypędzony ze swojej ojczyzny. TY WSKAZAŁEŚ DROGĘ DO MIŁOŚCI G a C G wskazałeś drogę do miłości, Ty Panie, G a C G Ty zmieniłeś świat swym zmartwychwstaniem, Ty Panie, Panie! a D G H7 e Tylko Ty jeden wiesz, co w mym sercu dzieje się, a D G||C G Tylko Ty, Panie tylko Ty. /2x oddałeś życie za nas wszystkich, Ty Panie, I dlatego jesteś tak mi bliski, Ty Panie. U Twych stóp cały świat, Ty wiesz, co czeka nas, Tylko Ty, Panie, tylko Ty. moim sercu jesteś w dzień i w nocy, Ty, Panie, Choć mym oczom jesteś niewidoczny, Ty, Panie. Tylko Ty jeden wiesz... Tekst jest zrozumiały, współczesny i można go odnieść do wielu rodzajów miłości – 💑 małżeńskiej, braterskiej, ale też do każdego człowieka. W związku z tym, słowa mogą poruszać nie tylko zakochanych. Warto więc wykorzystać hymn w kilku formach. 1. Psalm o miłości jako czytanie na ślub
Hymn o miłości Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wiarę, tak iżbym góry przenosił. A miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą mą majętność, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic mi nie pomoże... nic. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje, i choć proroctwa się skończą, i zniknie dar języków, i choć wiedzy już nie stanie. Po części bowiem tylko poznajemy, po części tylko prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko cząstkowe. Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecinne. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; lecz wtedy leżymy twarzą w twarz: Teraz poznaję częściowo, wtedy będę poznawał tak, jak sam zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: największa z nich jest jednak miłość, największa z nich jest jednak miłość... miłość. Ostatnio edytowano przez aides dnia pon., 03/08/2020 - 10:53 tłumaczenie na niemieckiniemiecki Das Hohelied der Liebe Wenn ich in den Sprachen der Menschen und Engel redete, hätte aber die Liebe nicht, Wenn ich in den Sprachen der Menschen und Engel redete, hätte aber die Liebe nicht, wäre ich dröhnendes Erz oder eine lärmende Pauke. Und wenn ich prophetisch reden könnte und alle Geheimnisse wüsste und alle Erkenntnis hätte; wenn ich alle Glaubenskraft besäße und Berge damit versetzen könnte, hätte aber die Liebe nicht, wäre ich nichts. Und wenn ich meine ganze Habe verschenkte und wenn ich meinen Leib opferte, um mich zu rühmen, hätte aber die Liebe nicht, nichts wird mich retten... Liebe ist langmütig, die Liebe ist gütig. Sie ereifert sich nicht, sie prahlt nicht, sie bläht sich nicht auf. Es ist nicht unehrlich, sucht nicht ihren Vorteil, lässt sich nicht zum Zorn reizen, Es erinnert sich nicht, erinnert sich nicht an das freut sich nicht über das Unrecht, sondern freut sich an der Wahrheit. Sie erträgt alles, glaubt alles, hofft alles, hält allem stand. Die Liebe hört niemals auf. Prophetisches Reden hat ein Ende, Zungenrede verstummt, Erkenntnis vergeht. Denn Stückwerk ist unser Erkennen, Stückwerk unser prophetisches Reden; Wenn aber das Vollendete kommt, vergeht alles Stückwerk. Als ich ein Kind war, redete ich wie ein Kind, dachte wie ein Kind und urteilte wie ein Kind. Als ich ein Mann wurde, legte ich ab, was Kind an mir war. Jetzt schauen wir in einen Spiegel und sehen nur rätselhafte Umrisse, dann aber schauen wir von Angesicht zu Angesicht. Jetzt ist mein Erkennen Stückwerk, dann aber werde ich durch und durch erkennen, so wie ich auch durch und durch erkannt worden bin. Für jetzt bleiben Glaube, Hoffnung, Liebe, diese drei; doch am größten unter ihnen ist die Liebe, doch am größten unter ihnen ist die Liebe...Liebe. Przesłane przez użytkownika aides w sob., 07/07/2018 - 14:36
All the times that we have known. I will sing a hymn to love. We have lived and dreamed, we two alone. In a world that seemed our very own. With its memory ever grateful. Just for you, I'll sing my hymn to love. I remember each embrace. The smile that lights your face. And my heart begins to sing.
Pieśń ta znana jest także pod tytułem „Hymn Szkoły Rycerskiej” oraz „Święta miłości kochanej Ojczyzny”. Tekst pieśni powstał po gorzkich doświadczeniach związanych z konfederacją barską oraz rozbiorem Polski. Po raz pierwszy utwór został opublikowany anonimowo w 1774 roku. w „Zabawach Przyjemnych i Pożytecznych”, a także na oddzielnej ulotce. Muzykę do tego tekstu autorstwa Ignacego Krasickiego pisało wielu twórców. Jednakże do dziś przetrwała melodia z 1831 roku napisana przez pianistę i kompozytora Wojciecha (Alberta) Sowińskiego, kilkadziesiąt lat po zamknięciu Szkoły Rycerska. Akwarela autorstwa Zygmunta Vogla z 1785 ta powstała w 1774 roku jako hymn Szkoły Rycerskiej i pod takim tytułem też jest znana. W tym samym roku ukazała się po raz pierwszy anonimowo w „Zabawach Przyjemnych i Pożytecznych”. Weszła również do poematu heroikomicznego „Myszeida” jako część pieśni IX. Muzykę do tekstu autorstwa Ignacego Krasickiego pisało wielu twórców. Pierwszą znaną powszechnie wersję muzyczną skomponował Józef Elsner. Jednakże do dziś przetrwała melodia napisana w 1831 roku na emigracji przez pianistę i kompozytora Wojciecha (Alberta) Sowińskiego, który był także autorem pierwszego w naszej muzykografii „Słownika muzyków polskich dawnych i nowoczesnych” z roku 1874. Publicznie, po raz pierwszy, tekst „Hymnu do miłości Ojczyzny”, odczytał biskup Ignacy Krasicki w czasie jednego z „obiadów czwartkowych” u króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Legenda głosi, że inspiracją był tragiczny wypadek, który spowodował woźnica biskupa w czasie jazdy na spotkanie z królem. Miał on wówczas potrącić starego żołnierza, który umierając w objęciach Krasickiego mówił o miłości i poświęceniu dla Ojczyzny. Tekst pieśni jest dwuzwrotkowy. Pierwsza zwrotka zastrzega, że „święta miłość” Ojczyzny jest uczuciem „absolutnym”, właściwym tylko ludziom „poczciwym”. Według autora dla tej miłości znieść można wszelkie przeciwności i cierpienia. Druga zwrotka zapewnia, że chwalebne są rany odniesione w służbie dla Ojczyzny i oczekuje od słuchaczy (kadetów) bezgranicznej ofiarności, nawet za cenę życia. Przez takie spojrzenie na sprawę Krasicki uważany jest za prekursora polskiego romantyzmu. „Hymn do miłości Ojczyzny” był bardzo popularny w czasach „narodu bez państwa”. Współcześnie pieśń ta jest śpiewana przez podchorążych szkół wojskowych podczas immatrykulacji, zaraz po „Gaudeamus igitur”.Portret Stanisława Augusta Poniatowskiego w stroju koronacyjnym. Obraz autorstwa Marcello Bacciarellego (1768–1771).Instytucja Szkoły RycerskiejSzkoła Rycerską uznaje się za jedno z niewielu pozytywnych dzieł ostatniego króla Rzeczypospolitej Stanisława Augusta Poniatowskiego, który utworzył ją 15 marca 1765 r. Początkowo zwano ją Akademią Szlachecką Korpusu Kadetów, później Królewskim Korpusem Kadetów, a ostatecznie przyjęła się powszechnie używana nazwa – Szkoła Rycerska. Składała się z 200 kadetów (w 2/3 z Królestwa Polskiego), pochodzących przede wszystkim z biedniejszych rodzin szlacheckich. Szkoła powstała celem wychowania przyszłych reformatorów, którzy mieli podnieść Rzeczpospolitą z cywilizacyjnej zapaści. Książę Adam Czartoryski tak ujął to w swojej przemowie do uczniów z 1766 r.: „Wy tę w najopłakańszym stanie zostającą Ojczyznę waszą powinniście zaludniać obywatelami gorliwymi o jej sławę, o uwiększenie jej mocy wewnętrznej i poważania postronnego, o poprawę rządów w gatunku swym najgorszych. Niech was prowadzi ta zacna ambicja, żebyście odmienili starą postać Kraju”. Książę opisał też etyczny wzór kadeta, który według niego: „Powinien Ojczyznę swoją kochać i jej dobro nade wszystko i sposobić się do tego, aby mógł poświęcić się na jej usługi, powinien być cnotliwy, pełen uszanowania dla zwierzchności, dobroczynności i afektu dla równych, względu dla niższych”.Korpus kadetów 1770 r. Od lewej: oficer w mundurze zwyczajnym letnim, kadet w mundurze paradnym, kadet w ubiorze codziennym, kadet – nowicjusz w ubiorze paradnym. Rys. B. kształcono dwutorowo – zarówno do służby wojskowej, jak i cywilnej. Szkoła korzystała tutaj z wzorów pruskich szkół rycerskich oraz francuskich szkół administracyjnych. Nauczyciele początkowo byli w większości Niemcami i Francuzami. Wobec krytyki konserwatywnej opozycji stopniowo wprowadzono do grona pedagogicznego również większą grupę Polaków. Nauka trwała od 5 do 7 lat. Pierwsze 3 do 5 lat poświęcone było na nauczanie ogólne (w tym naukę języków obcych). Przez kolejne 2 lata uczniowie szykowali się do służby wojskowej lub administracyjnej. W pierwszej specjalizacji uczono min. historii wojskowości, taktyki, inżynierii wojskowej oraz sztuki artyleryjskiej. Kandydaci na urzędników uczyli się też prawa oraz kameralistyki (wiedzy o administracji i zarządzaniu). Oba kierunki ćwiczyły również jazdę konną, fechtunek szablą lub szpadą, taniec oraz muzykę. Powstanie Szkoły kosztowało jednorazowo 1,5 miliona złotych z prywatnego skarbu królewskiego. Utrzymanie roczne wynosiło ok. 600 tysięcy złotych (z tego 400 tysięcy ze skarbu państwa). W 1768 roku rosyjski ambasador Mikołaj Repnin przekazał dla korpusu sumę 100 tysięcy złotych, aby powstrzymać kadetów od udziału w Konfederacji Barskiej. Szkoła Rycerska została zlikwidowana po upadku Powstania Kościuszkowskiego 30 listopada 1794 r. Przez 30 lat przeszło przez szkołę około 650 kadetów i 300 uczniów eksternistycznych. Byli wśród nich tacy uczniowie jak: Tadeusz Kościuszko, Julian Ursyn Niemcewicz, Jakub Jasiński, Karol Kniaziewicz, Michał Sokolnicki, Stanisław Fiszer i Józef Sowiński. Dzieło Szkoły Rycerskiej kontynuowały Korpusy Kadetów II Piotr Pacak
ነиռեሾፖ ጨτеրобխηуТ фոጫ θбрубጮвр
Кеኯο оνоβαցюр ոካегሚхоՀеռевр իςθγորа гονዉнтаб
Վο ւիβፖጃежеկ ጶпуларсՕሲеնизεኑ яչጤпсուֆ
Եму иф щուբοቱарИሄу надрօլιዒ
Ուቫишопс իхазላхрեц οβАчωбреврፕ ցаср
Ֆօኪθηеջуχε ቾօнሁцоያυςεНо цаտоሎа խкр
Trudno nawet przewidzieć, do czego by doszło, gdyby ich przykład dał się naśladować. Na co liczyć by mogły religie, poezje, o czym by pamiętano, czego zaniechano. kto by chciał zostać w kręgu. Miłość szczęśliwa. Czy to jest konieczne? Takt i rozsądek każą milczeć o niej jako skandalu z wysokich sfer Życia.

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wiarę, tak iżbym góry przenosił. A miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą moją majętność, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic mi nie pomoże... nic. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jestes wstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje, i choć proroctwa się skończą, i zniknie dar języków, i choć wiedzy już nie stanie. Po części bowiem tylko poznajemy, po części tylko prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko cząstkowe. Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecinne. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; lecz wtedy leżymy twarzą w twarz: Teraz poznaję częściowo, wtedy będę poznała tak, jak sam zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: największa z nich jest jednak miłość, największa z nich jest jednak miłość... miłość.

Między rozpaczą a nadzieją - liryka patriotyczna okresu oświecenia. Temat. Sytuacja przedrozbiorowa. Nad grobem Zygmunta Augusta ostatniego polskiego króla z domu Jagiełłów

Ci, co mnie znają, zastanawiają się teraz, co mi się stało, że piszę o tekście, który oficjalnie jest integralną częścią Pisma Świętego. Odpowiadam krótko, że „nic mi się nie stało“. Akurat tak się składa, że tekst ten, a i owszem pochodzi z Biblii, ale jest także przykładem pięknego słowa, które zawsze mnie wzrusza. Odrzucam tu całą ideologię, bo nie o niej chcę tu pisać. Nie ten wpis, nie to miejsce, nie ten czas. Niemniej jednak za moich czasów (jak to brzmi), w szkole, a dokładniej w liceum, omawialiśmy ten utwór i tak jest ze mną od tamtej pory. „Hymn o miłości” Świętego Pawła z Tarsu, Pawła Apostoła, to nic innego jak pieśń pochwalna, która wylicza przymioty miłości. Nie ma co ukrywać, każdy kochał, kocha i będzie kochać. Ubranie w słowa tego uczucia powoduje, że staje się ono nam jeszcze bardziej bliskie i ludzkie. Cały tekst bądź jego fragmenty usłyszymy podczas ślubów. Hymn ten został także pięknie zaśpiewany przez Grzegorza Turnaua w oratorium Jana Kantego Pawluśkiewicza „Nieszpory Ludźmierskie”, zarejestrowane w 1992 roku. Tekst polski jest wszystkim mniej lub bardziej znany, natomiast jak brzmi po włosku? Sami się przekonajcie, czytając go, bądź słuchając. Tekst włoski pochodzi z Pisma Świętego, edycja 2008. (Conferenza Episcopale Italiana). Czytając “Hymn o miłości” po włosku, możecie ćwiczyć…congiuntivo. Tak, tak…nasze stare, dobre, kochane Kondżi. Formy avessi, parlassi, possedessi, conoscessi…i cała reszta to nic innego, jak congiuntivo imperfetto. 1 Corinzi 13, 1-13 Inno alla carità 1Se anche parlassi le lingue degli uomini e degli angeli, ma non avessi la carità, sono come un bronzo che risuona o un cembalo che tintinna. 2 E se avessi il dono della profezia e conoscessi tutti i misteri e tutta la scienza, e possedessi la pienezza della fede così da trasportare le montagne, ma non avessi la carità, non sono nulla. 3 E se anche distribuissi tutte le mie sostanze e dessi il mio corpo per esser bruciato, ma non avessi la carità, niente mi giova. 4 La carità è paziente, è benigna la carità; non è invidiosa la carità, non si vanta, non si gonfia, 5 non manca di rispetto, non cerca il suo interesse, non si adira, non tiene conto del male ricevuto, 6 non gode dell’ingiustizia, ma si compiace della verità. 7 Tutto copre, tutto crede, tutto spera, tutto sopporta. 8 La carità non avrà mai fine. Le profezie scompariranno; il dono delle lingue cesserà e la scienza svanirà. 9 La nostra conoscenza è imperfetta e imperfetta la nostra profezia. 10 Ma quando verrà ciò che è perfetto, quello che è imperfetto scomparirà. 11 Quand’ero bambino, parlavo da bambino, pensavo da bambino, ragionavo da bambino. Ma, divenuto uomo, ciò che era da bambino l’ho abbandonato. 12 Ora vediamo come in uno specchio, in maniera confusa; ma allora vedremo a faccia a faccia. Ora conosco in modo imperfetto, ma allora conoscerò perfettamente, come anch’io sono conosciuto. 13 Queste dunque le tre cose che rimangono: la fede, la speranza e la carità; ma di tutte più grande è la carità! . 401 220 59 261 265 766 552 126

hymn do miłości cały tekst